plakat wystawy

Podwodny okręt-widmo

lipiec-sierpień, Galeria Atanazego (wejście przez Bibliotekę dla dzieci)

Wśród wielu spuścizn, które Biblioteka Raczyńskich otrzymała po twórcach kultury związanych z naszym regionem, na szczególną uwagę zasługuje Kolekcja Jerzego Pertka. Ten poznański pisarz szczególnie ukochał i na temat swojej twórczości wybrał morze. Zagadnieniom morskim poświęcił ponad 60 swoich książek i 2 tysiące artykułów. Żył w latach 1920-1989, a więc w zeszłym roku minęła 100. rocznica jego urodzin. W czasach PRL łączny nakład jego książek liczył ponad 2 mln egzemplarzy. Jego najbardziej znane dzieło: Wielkie dni małej floty było wznawiane 12 razy.

Zasłynął także jako twórca nowego gatunku: monografii okrętu. Przykładem tego rodzaju dzieła jest książka Dzieje ORP Orzeł. Jej bohaterem jest legendarna polska jednostka – okręt podwodny, noszący imię na cześć polskiego godła. Historia ORP Orzeł to jedna z najbardziej barwnych opowieści z czasów II wojny światowej. Jego brawurowa ucieczka z portu w Tallinie i niewyjaśnione do dziś okoliczności zaginięcia sprawiają, że losy „Orła” frapują miłośników historii. Nie dziwi więc, że taki zapalony marynista jak Jerzy Pertek poświęcił losom tego okrętu osobne dzieło. Doczekało się ono trzech wydań za życia pisarza – w roku 1961, 1966, 1972.  Każde z nich zostało przez autora rozszerzone i spotkało się z życzliwym przyjęciem czytelników. Blisko 10 lat po śmierci pisarza, w 1998 roku, ukazało się wydanie IV, wzbogacone o Suplement pióra Mariusza Borowiaka.

Wystawa w Bibliotece Raczyńskich odkrywa kulisy warsztatu pisarza, ukazuje proces powstawania książki. Przystępując do pracy, Jerzy Pertek musiał zmierzyć się z licznymi trudnościami. W swoim dziele pisarz wyjaśnia: Przede wszystkim „Orzeł” był zbudowany za granicą i również z dala od ojczystego portu i wód przeżył swoje wojenne dzieje. Toteż niemal wszystkie, związane z tymi wydarzeniami, materiały dokumentacyjne siłą rzeczy pozostały poza krajem. Wraz z okrętem zginęła bez wieści i śladu cała jego załoga, a więc – poza kilku ocalałymi osobami z pierwotnej obsady, z którą 1 września „Orzeł” wyruszył z Oksywia – zginęli prawie wszyscy świadkowie tej epopei. Zagraniczne archiwa były dla Jerzego Pertka niedostępne. Najpierw z przyczyn politycznych, później – zdrowotnych. Nie mogąc sięgnąć do archiwów, Jerzy Pertek opierał się na osobistych relacjach i ludzkiej życzliwości. Łącznie korespondencja pisarza w sprawach związanych z „Orłem” liczy ponad 500 listów do ok. 150 adresatów.

Wśród prezentowanych na wystawie obiektów szczególnie przykuwają uwagę pamiątki związane z członkami załogi – list, który kapitan Grudziński wysłał przed wyjściem „Orła” w ostatni rejs, autentyczna banderka  (wstążka otokowa) z mundurowej czapki, oraz zdjęcia wykonane jeszcze w czasie pokoju. Wielu wzruszeń dostarczyć może lektura pism, które rodziny poległych marynarzy udostępniły pisarzowi. Niekiedy musiało upłynąć parę lat od zakończenia wojny, nim do rodziców zmarłego dotarło oficjalne powiadomienie, że to właśnie na pokładzie „Orła” ich syn oddał ostatnie tchnienie.

Udostępnij:
Przeskocz do treści